To prawdziwy huragan, który właśnie uderzył w rynek vape w Stanach Zjednoczonych. Johnson Creek, producent e-liquidów, który od dawna jest liderem po drugiej stronie Atlantyku, musiał zamknąć swoje podwoje po bankructwie.
AMERYKAŃSKI E-LIQUID GIANT OBECNY OD 2007 ROKU ZAMYKA SWOJE DRZWI!
W krainie Wuja Sama panuje otępienie! W poniedziałkowym poście na oficjalnej stronie internetowej Johnson Creek, dyrektor operacyjny, Heidi Brown, przeprosił klientów, mówiąc: „ Tak mi przykro, że zawiedliśmy.”. Nawet jeśli pozostaje to niepewne, wciąż ma nadzieję, że uda jej się wyjść z tego bankructwa, które dotyka mityczną firmę z sektora vape.
W zeszły poniedziałek portal zamknął swoje podwoje, ogłaszając koniec przygody. W maju ubiegłego roku firma poprosiła o pomoc miasto Hartland, w którym jest zlokalizowana, oraz Vaping Coalition of America w celu ochrony przed przepisami Food and Drug Administration nałożonymi na branżę e-papierosów.
Jednak w lipcu 2015 r. Christiana Berkeya, dyrektor generalny Johnson Creek, mimo że przewidywał napływ konkurentów na rynek e-papierosów, powiedział, że firma spodziewa się zatrudnić 120 osób do 2016 roku.
W swoim oświadczeniu Heidi Braun powiedziała:
« Po pierwsze, chcemy serdecznie podziękować za wspieranie małej firmy w Wisconsin przez ostatnie 9 lat! Twoja lojalność wobec nas nigdy nie została dopasowana i odchodzimy z głębokim poczuciem wdzięczności. Naszym celem zawsze było ratowanie życia poprzez danie dorosłym możliwości wyboru alternatywy dla palenia. Stałeś się naszą RODZINĄ ”.
Zachęcała również ludzi, aby nie rezygnowali z branży e-papierosów i vapingów i dalej walczyli.
« Mamy nadzieję, że wyjdziemy z bankructwa i nadal będziemy produkować i sprzedawać produkty, ale to jeszcze nie zostało ustalone i nie mamy w tej chwili harmonogramu.”.