W stanie Indiana w Stanach Zjednoczonych Senat przytłaczającą większością (49 głosów przeciw 1) przyjął projekt ustawy mający na celu znaczne ograniczenie regulacji dotyczących e-liquidów.
PO CHAOSIE RYNEK VAPE ZNAJDUJE PRZEGLĄD ŚWIATŁA W INDIANIE
Istniejące przepisy dotyczące e-liquidów w Indianie stworzyły prawdziwy monopol, zmuszając dziesiątki producentów do zamknięcia lub opuszczenia stanu, pozostawiając tylko siedem firm. Ta katastrofa gospodarcza wywołała śledztwo FBI i liczne procesy sądowe.
Przepisy zaproponowane na początku tego roku wyeliminowały pewne wymagania dotyczące produkcji i bezpieczeństwa e-liquidów, ale po wprowadzeniu ustawy sąd federalny orzekł, że Indiana nie może narzucić wszystkich tych przepisów producentom spoza stanu.
Decyzja ta przesunęła zatem projekt ustawy republikańskiego senatora Randy Głowa który chce iść dalej, nie chcąc regulować biznesów w Indianie inaczej niż poza stanem. Środek ten wymaga teraz od producentów instalowania zabezpieczeń przed dziećmi, opakowań odpornych na manipulacje i numerowania partii na opakowaniach.
RELAKSUJĄCE PRZEPISY NIE SPODOBAŁY DEMOKRACJI TAYLOR
Ale głos sprzeciwu i uroczysty zabrzmiał też w Senacie, to Demokrata Greg Taylor (D-Indianapolis), dla którego zmiany idą za daleko. "VSZdecydowanie nie pomoże nam to regulować e-liquidów, których tak wiele osób będzie używać w Indianie.on mówi. Według niego złagodzenie przepisów otwiera możliwość mieszania nielegalnych narkotyków w e-liquidach.
Na to republikanin Randy Head odpowiada: „Tych produktów nie można uszkodzić. Jestem pewien, że nie możesz tam włożyć heroiny ani marihuany. W każdym razie te produkty nie są legalne”.
Po tym głosowaniu w Senacie 49 do 1 zatwierdzającym ustawę, jest ona wysyłana do Izby Reprezentantów.