FRANCJA: Błędna legalizacja THC, cząsteczki obecnej w konopiach.

FRANCJA: Błędna legalizacja THC, cząsteczki obecnej w konopiach.

Oszałamiające! Pewien prawnik właśnie odkrył lukę w Kodeksie Zdrowia: tetrahydrokannabinol (THC), główny psychoaktywny składnik konopi, został dopuszczony do obrotu od 2007 roku i nikt nie zdawał sobie z tego sprawy aż do teraz. Sprzeciwianie się represyjnej polityce rządu.


CZY THC JEST DOZWOLONE W SWOJEJ „CZYSTEJ” FORMIE?


Niezła kluska na temat przepisów dotyczących konopi indyjskich. Podczas gdy rząd francuski utrzymuje zakaz tej rośliny, użycie jej głównej cząsteczki psychoaktywnej, delta-9-tetrahydrokannabinolu (THC), «została częściowo zalegalizowana, kilka lat temu, w największej tajemnicy".

On jest prawnikiem, Renauda Colsona, wykładowca na Uniwersytecie w Nantes i badacz z Uniwersyteckiego Instytutu Uzależnień w Montrealu w Kanadzie, który odkrył lukę w kodeksie zdrowia publicznego. wystawiał „to zaskakujące odkrycie” Piątek, w artykule w zbiorze Dalloz, najbardziej znane francuskie wydawnictwo prawnicze, do którego Libération miał dostęp.

Jeżeli konopie indyjskie (nasiona, łodygi, kwiaty i liście) oraz ich żywica (haszysz) pozostają zakazane, dozwolone są jednak niektóre aktywne składniki rośliny. Dotyczy to w szczególności kannabidiolu (CBD), pod warunkiem, że jest on ekstrahowany z roślin konopi, których zawartość THC jest mniejsza niż 0,2%. Dlatego od kilku miesięcy na francuskim rynku mnożą się produkty na bazie CBD: kapsułki, herbatki ziołowe, płyn do elektronicznych papierosów, balsamy kosmetyczne, słodycze... Według wielu badań kannabidiol, o działaniu uspokajającym, byłby skuteczny w łagodzenie różnych patologii, w tym stwardnienia rozsianego.

Nowością jest to, że THC wydaje się być również dozwolone przez prawo. Pod warunkiem, że jest w postaci chemicznie czystej, tj. niezwiązanej z innymi cząsteczki normalnie zawarte w konopiach. Wkrótce e-liquid lub tabletki zawierające tę substancję, która wprawia użytkowników w „kamienie”?

Teoretycznie jest to możliwe, wyjaśnia Renaud Colson. Badacz zwraca uwagę, że artykuł R. 5132-86 Kodeksu Zdrowia Publicznego po raz pierwszy zatwierdził tzw «syntetyczny delta-9-tetrahydrokannabinol», w 2004 r., przypuszczalnie w celu zezwolenia na import niektórych leków. W szczególności Marinol, legalny w Stanach Zjednoczonych od 1986 roku, który pomaga pacjentom z AIDS lub rakiem lepiej wspierać ich leczenie. Jednak aktualizacja tekstu w 2007 roku usunęła wzmiankę «synteza», torując drogę do zezwolenia na THC w jego naturalnej postaci.

Uczony pyta: Ten "uwodzenie» czy odpowiada a «troska o ekonomię językową” lub na „perspektywa wprowadzenia leków zawierających delta-9-THC» ? Dla przypomnienia, pomimo tej prawnej możliwości, na rynku francuskim nie wprowadza się do obrotu żadnych leków opartych na konopiach indyjskich, z wyjątkiem Sativexu, który teoretycznie może być przepisywany przez lekarzy, ale nie jest dostępny w aptekach.

Kontaktował się z Libération, Renaud Colson wyjaśnia, jakie kreacje można było znaleźć na półkach dzięki sformułowaniu kodeksu zdrowia: «Produkty łączące naturalne THC i CBD, czyli rekonstytuowane konopie indyjskie, które prezentowałyby różne cechy produktu bez pozorów.» Badacz zaznacza jednak, że tak «małe szanse na uruchomienie wyspecjalizowanych firm w tym sektorze działalności, z wyjątkiem być może poszukiwaczy przygód gotowych do podjęcia legalnej walki z niepewnym wynikiem". Po ujawnieniu błędu tego ustawodawcy sprzed kilkunastu lat, administracja powinna zareagować i «rozporządzenie zmieniające zostanie prawdopodobnie wkrótce opublikowane».


ZŁA JAKOŚĆ PRAWA NARKOTYKOWEGO WE FRANCJI!


«Ta niespójność regulacyjna może wywoływać uśmiech u ludzi, ale ilustruje niską jakość techniczną prawa antynarkotykowego i oczywistą niezdolność władz do nadążania za rozwojem technicznym charakteryzującym rynek konopi indyjskich.», dodaje prawnik, który mówi, że opowiada się za rygorystyczną regulacją narkotyków, jak wiele stowarzyszeń, w tym reprezentujących pacjentów oczekujących na terapeutyczną marihuanę: «Narkotyki są niebezpieczne, ale prohibicja czyni je jeszcze bardziej niebezpiecznymi".

Od dojścia do władzy w maju 2017 r. i kontynuując rządy swoich poprzedników, rząd Edouarda Philippe'a nie wykazuje żadnych oznak otwartości w tej sprawie, utrzymując zakaz produkcji, sprzedaży i konsumpcji konopi indyjskich i ich żywicy. Jedyna nowość w represyjnym arsenale przewidziana w raporcie parlamentarnym złożonym w styczniu, który będzie omawiany przez parlament tej wiosny: użytkownicy konopi mogą zostać ukarani grzywną w wysokości 300 euro, jeśli zgodzą się zrezygnować z stawienia się przed sądem. Używanie konopi indyjskich, dalekie od „zdekryminalizacji”, pozostaje przestępstwem zagrożonym karą jednego roku więzienia.

Źródło : Liberation.fr/

Com wewnątrz na dole
Com wewnątrz na dole
Com wewnątrz na dole
Com wewnątrz na dole

O autorze

Mając szkolenie jako specjalista ds. komunikacji, opiekuję się z jednej strony sieciami społecznościowymi Vapelier OLF, ale jestem również redaktorem Vapoteurs.net.