Kilka dni temu samolot lecący do Polski musiał awaryjnie lądować w Keflavíku na Islandii. Chodzi o spalenie elektronicznego papierosa, który wywołałby alarm przeciwpożarowy.
ELEKTRONICZNY PAPIEROS ZAPALA SIĘ, SAMOLOT AWARYJNIE LĄDUJE W KEFLAVIK!
Kilka dni temu jednostki reagowania w południowo-zachodniej Islandii zostały postawione w stan wysokiej gotowości po tym, jak krótko po starcie na pokładzie samolotu pasażerskiego włączył się alarm przeciwpożarowy. Samolot lecący do Polski musiał zawrócić i awaryjnie lądować w Keflavíku.
Podczas gdy uruchamiany jest maksymalny alarm i ulga oczekuje katastrofy, ostatecznie chodzi o prosty e-papieros. Według Olafur Helgi Kjartansson, szefa policji w południowo-zachodniej Islandii, podobno e-papieros zapalił się w bagażniku nad pasażerami.
W końcu wśród 147 pasażerów lotu węgierskiej firmy Wizz Air nie należy ubolewać nad żadnymi obrażeniami. Wszyscy spędzili noc w hotelach na południu Islandii.