JUPITER: Smartfon, który działa jak e-papieros!

JUPITER: Smartfon, który działa jak e-papieros!

Czy jesteś uzależniony od papierosów i smartfona? Co by było, gdybyś mógł znaleźć sposób na pogodzenie tych dwóch uzależnień, przy jednoczesnym zachowaniu zdrowia, wybierając smartfon ze zintegrowanym elektronicznym papierosem: Jupiter.

Vaporcade1To może brzmieć jak żart, ale nim nie jest. Jupiter to smartfon dla osób uzależnionych od papierosów i nie bez powodu, ponieważ zawiera elektroniczny papieros. Smartfon, który dosłownie wapujesz, aby spróbować pozbyć się swojego złego nawyku. Jego cel: suratować miliony ludzi przed uzależnieniem od tytoniu. (Muai…)

Sprzedawane osobno akcesorium, które pozwoli Ci zamienić smartfona w elektronicznego papierosa, zawiera niewielki zbiornik Mieści do 5,8 ml płynu. Przylega do górnej części urządzenia, aby nadać mu wygląd starych telefonów komórkowych z anteną.

Projekt opracowała firma kampus parowy, specjalizującej się w elektronicznych papierosach we współpracy z Herbertem Gilbertem, wynalazcą elektronicznego papierosa. Wśród współzałożycieli firmy są m.in Vaporcade2również znaleźć Seamus Blackley który między innymi brał udział w rozwoju Xboksa. (Cóż! Co za casting do czołgu na smartfonie…)

Na marginesie należy zauważyć, że smartfon sam w sobie jest sprzedawany Dolarów 299 w wersji 3G i Dolarów 499 w wersji 4G. Trochę drogo jak na smartfon z Androidem, którego parametry techniczne nie są jeszcze znane, poza tym, że działa na Androidzie 4.4 KitKat. To raczej wygórowane, gdy wiesz, że właśnie pojawił się Android 6.0 Marshmallow.

Prawdopodobnie bardzo ogólny telefon, który nie został jeszcze zatwierdzony przez FCC, co jest niezbędnym krokiem, aby móc go sprzedawać w Stanach Zjednoczonych. Nadal będziemy się zastanawiać, jakie są szanse, aby taki produkt sprawdził się na rynku smartfonów, tak jak ma to miejsce dzisiaj.

Źródłofonandroid.com

Com wewnątrz na dole
Com wewnątrz na dole
Com wewnątrz na dole
Com wewnątrz na dole

O autorze

Redaktor i szwajcarski korespondent. Vaper od wielu lat zajmuję się głównie szwajcarskimi nowinkami.