Chociaż pozycja papierosów elektronicznych w Nowej Zelandii nie jest całkowicie stabilna, można jednak zaobserwować prawdziwą ewolucję zachowań. Rzeczywiście, wapowanie rośnie wraz ze spadkiem wskaźników palenia.
OD 100 000 DO 200 000 VAPERÓW W NOWEJ ZELANDII!
To jest fakt ! W Nowej Zelandii coraz więcej palaczy zwraca się obecnie w stronę papierosów elektronicznych. Ale choć dziesiątki tysięcy Kiwi zostało sprzedanych w trybie wapowania, a inni szukają sposobów na rzucenie palenia, planowane regulacje dotyczące e-papierosów wciąż czekają na wprowadzenie.
Rzeczywiście, rząd planował zmianę prawa regulującego papierosy elektroniczne i zalegalizowanie sprzedaży produktów na bazie nikotyny. Przepisy miały także wprowadzić ograniczenie sprzedaży osobom, które ukończyły 18 rok życia.
Najnowsze dane z serwisu Internet bez dymu pokazują jednak, że wskaźniki palenia w dalszym ciągu spadają. Szacuje się, że w kraju pali 16% dorosłych. Liczba ta spadła zatem o 20% od roku 2006/2007 i 26% od roku 1996/97. Warto również dodać, że prawie 80% młodych ludzi w kraju nigdy nie paliło papierosa.
Ze wstępnej analizy przeprowadzonej w 2016 roku przez Agencję Promocji Zdrowia wynika, że co szósty dorosły mieszkaniec Nowej Zelandii próbował e-papierosów.
według Bena Pryora, który założył Vapo trzy lata temu, „ W całym kraju jest od 100 000 do 200 000 vaperów. wzrost jest wykładniczy. »
Sprzedaż produktów nikotynowych jest obecnie nielegalna w Nowej Zelandii, chociaż Ministerstwo Zdrowia potwierdziło, że w tej kwestii nie wszczęto żadnego postępowania karnego.