W 2014 roku Philip Morris uruchomił system IQOS (I Quit Ordinary Smoking), mając nadzieję na ugruntowanie swojej pozycji w celu „ redukcja ryzyka„. Cztery lata później przybywa ostatni z gigantów: IQOS 3 i dyrektor zarządzający Philip Morris wydają się być usatysfakcjonowani entuzjazmem, jaki wzbudził ten system podgrzewania tytoniu.
IQOS 3: SZALONA PREZENTACJA W JAPONII!
23 października Andre Calantzopoulos, szef Philip Morris Międzynarodowy (PMI) ma zamiar ujawnić światu najnowszy dodatek do grupy. w sali konferencyjnej dużego hotelu w sercu japońskiej stolicy, przed publicznością złożoną z japońskich dziennikarzy i innych osób z całego świata, a wszystko to w scenerii godnej dni wielkich objawień produktów technologicznych.
Nie jest prezentowana ani nowa marka papierosów, ani papieros elektroniczny, ale trzecia wersja IQOS, słynnego systemu podgrzewania tytoniu, który jest hitem w wielu krajach. A jeśli firma PMI zdecydowała się na wielkie ujawnienie w Tokio, to po prostu dlatego, że od momentu premiery w 2014 roku IQOS odnotował wykładniczy wzrost w Japonii, gdzie produkt ma już 3 miliony użytkowników z łącznej liczby 6 milionów w 40 krajach, w których jest sprzedawany dzisiaj.
Najwyższe kierownictwo PMI wskazuje również, że w 2017 roku trend uległ zdecydowanemu odwróceniu producent sprzedaje mniej konwencjonalnych papierosów niż jego nowy flagowiec.
«Marzyliśmy o stworzeniu lepszej alternatywy dla palaczy i dzięki IQOSowi marzenie się spełniło, to prawdziwa rewolucja dla miliarda palaczy w na całym świecie" komentuje szef PMI. Rzeczywistość, która tak naprawdę skrywa prawdziwą ludzką przygodę. Bo kiedy 20 lat temu zespoły PMI zaczęły zastanawiać się nad kwestią redukcji ryzyka i doszły do wniosku, że jedynym sposobem jest wyeliminowanie spalania, nikt nawet przez chwilę nie mógł sobie wyobrazić, że kiedyś papierosy mogłyby istnieć bez ognia. Dla PMI przygoda polegała więc przede wszystkim na przekształceniu papierosa w taki sposób, w jaki istniał on od zarania dziejów. Nie do pomyślenia 20 lat temu.
Ale z miliardami wstrzykniętymi w badania i rozwój oraz poprzez zespoły naukowe godne przemysłu farmaceutycznego, PMI zdecydowało się pójść na całość. Nie była to strata czasu, ponieważ sukces był już wtedy, gdy w 2014 roku pierwsza generacja IQOS trafiła do sprzedaży w Japonii i we Włoszech. Od tego czasu produkt zdobył miliony użytkowników na całym świecie.
W październiku 2018 roku PMI powróciło na swój ulubiony rynek, Japonię, z trzecią generacją IQOS w swoich pudełkach i jeszcze bardziej niezaprzeczalnym dowodem na to, że jest na dobrej drodze. I to jest chyba też druga niezwykła strona sagi IQOS: rozpoczynając przygodę z tak całkowicie innowacyjnym produktem, zespoły PMI są w pełni świadome, że uruchomiły papierosy z zaprogramowaną i nieodwracalną końcówką, produkt, który był podstawą ich raison d'être i całej ich działalności.
Czy nam się to podoba, czy nie, elektroniczny papieros nie jest jedyną konkurencją dla tradycyjnego papierosa, trzeba będzie też mieć do czynienia z podgrzewanym tytoniem…
Źródło: dzisiaj.ma/