Typowy amerykański blond, ten tytoń sprawia wrażenie, że nie jestem sam w swoim składzie. Chętnie dodałabym do niego dodatek bardziej typowego, orientalnego, tureckiego tytoniu, nadając mu nieco pikantnych nut. Nieuchronnie to uczucie przypomina mi słynną markę wielbłądów. (Zobacz pełną recenzję….)