Dziesięć lat po zakazie palenia w miejscach publicznych pulmonolog Bertrand Dautzenberg był wczoraj gościem Grand Soir 3 we francuskiej telewizji, aby porozmawiać o walce z paleniem.
FRANCUSKICH OSÓB ZADOWOLONYCH Z ZAKAZU PALENIA W MIEJSCACH PUBLICZNYCH
Według ankiety 65% Francuzów są zadowoleni z tego prawa zakazującego palenia w miejscach publicznych. " To była zmiana mentalności. Palacze są zadowoleni z tej sytuacji z perspektywy czasu“, komentuje dr Bertrand Dautzenberg w Grand Soir 3 w tę środę.
« Ale prawo nie miało wpływu na liczbę palaczy. Jest tylu palaczy co dawniej, ale palą mniej papierosów– dodaje pulmonolog, który pracuje w szpitalu Pitié-Salpêtrière w Paryżu.
I dodać: „ Następuje denormalizacja tytoniu. Brzydkie paczki papierosów dla brzydkiego produktu bardzo dobrze do siebie pasują. Ale jeśli naprawdę chcemy zredukować tytoń, musimy podnieść ceny. W latach 2002-2003 zrobiliśmy to i było o dwa miliony mniej palaczy. Niemniej jednak konsumpcja nieco spadnie w przypadku papierosów elektronicznych lub neutralnych opakowań.”.
« Wolność palenia już nie istnieje. Wszyscy palacze mówią, że są niewolnikami, uzależnionymi, że palą wbrew sobie i trzeba im pomóc rzucić palenie„, zapewnia Bertrand Dautzenberg, autor „Przyjemności z rzucenia palenia”. " Nie ma ograniczeń, jeśli robimy to dobrze. Trzeba dać mózgowi, który domaga się papierosa zaraz po przebudzeniu, nikotynę w postaci plastra, gumę… jak się dobrze leczy, nie da się wypalić całego papierosa, bo to jest złe.”.
I na zakończenie: Zakaz nie dotyczy tytoniu ani konopi”.
Źródło : Francjatvinfo.fr