NAJEŹDŹCA IV – TESLACIGI
Mamy więc pudełko, którego koncepcja jest podobna do jego znakomitego poprzednika: pudełko, które działa w jednym trybie, zmiennym napięciu, które nie ma ekranu i które raczej faworyzuje vape & feel, który wymaga bardziej harmonijnego dostosowania do gustu tylko na stopniowanej skali potencji. … (Zobacz pełną recenzję….)