Według brytyjskiego posła, absurdalne plany Brukseli dotyczące zmiażdżenia e-papierosów wyraźnie zagrażają brytyjskim firmom.
Douglas Carswell , poseł UKIP nie wahał się głośno i dobitnie ogłosić, że brytyjska przedsiębiorczość jest zagrożona przez najnowsze przepisy przeciwko e-papierosom uchwalone przez biurokrację Unii Europejskiej. Kontrowersyjne przepisy UE przewidują ograniczenie wielkości butelek e-liquidu do 10 ml, a wielkości zbiorników do zaledwie dwóch mililitrów. A w maju Bruksela będzie wymagać od firm zajmujących się waporyzacją składania rocznych raportów dotyczących użytkowników i sprzedaży.
pana Carswella, MLA dla Clacton wybrany najdłużej członkiem partii, powiedział na swojej stronie internetowej „ że brytyjscy przedsiębiorcy wynaleźli znaczną część technologii e-papierosów i że te same firmy są teraz bliskie stania się kolejną ofiarą polityki Unii Europejskiej skierowanej przeciwko małym firmom. »
Według niego " Rynek e-papierosów w Wielkiej Brytanii jest ogromny. I jak dotąd odniosły sukces w pomaganiu palaczom w rzuceniu palenia… nawet NHS dostrzegł ich potencjał.”. " Ale teraz UE zintensyfikowała walkę z e-papierosami. W maju zostaną objęte dyrektywą Unii Europejskiej w sprawie wyrobów tytoniowych. "
ponadto Douglas Carswell nie waha się pójść jeszcze dalej w swoim rozumowaniu: Pomyśl przez chwilę o absurdalności tej decyzji: zainteresowanie e-papierosem opiera się na fakcie, że nie jest to wyrób tytoniowy. »
« Dyrektywa w sprawie wyrobów tytoniowych może mieć katastrofalne skutki dla branży e-papierosów. Producenci będą teraz musieli składać szczegółowe roczne raporty dotyczące sprzedaży i użytkowników. Wielki biznes prawdopodobnie poradziłby sobie z tą biurokracją, ale co z małymi firmami… Jak w większości branż, zostaną uduszone ”.
Źródło : Express.co.uk